To pierwszy post w nowym roku. Jakoś nie mam natchnienia na robienie zdjęć, które muszę wykonać w trakcie weekendu. A wtedy zazwyczaj psuje się pogoda. Poza tym muszę uczciwie przyznać, że robię na drutach zdecydowanie mniej niż kiedyś. Teraz robię wyłącznie z dobrych jakościowo włóczek, które są blisko memu sercu. Dziś wracam ze zdjęciami czapek robionych na szybko tuż przed ostatnim tchnieniem zimy. Pierwsza na drutach 3,75 podwójną nitką.

Sobota, 4 października 2014. Nie zniosłam stanu bezstolikowego w nowym salonie. Na zakup docelowego brak czasu i chyba funduszy. Człek z odręcznym adhd zawsze sobie jednak poradzi w trudnych chwilach. Radość z pracy i kawy na ławie jest bezcenna. Więcej szczegółów póki co TU. A jak coś uczynicie to się podzielcie. Czwartek, 31 lipca 2014.

Rzutem na taśmę, bo potem znowu będzie długa przerwa i zaległości się namnożą. Szybki i przyjemny teścik dla Agaty. Bardzo mi się spodobała ta czapka a akurat miałam jeden motek Leizu Worsted Julie Asselin w kolorze cherry pie, to naprawdę nie było się nad czym zastanawiać. Tym razem prezentacja na córce. Nie trudny, ale i nie nudny! Zobaczcie też inne wersje. Wtorek, 23 stycznia 2018.

Powrót po bardzo długiej przerwie. Przez cały czas były i robótki, ale czas i okoliczności nie sprzyjały niestety pisaniu. A co aktualnie na drutach? I w krakowskim Amiqs.

Gdyby ktoś poszukiwał mieszkania w Krakowie. Niedziela, 30 sierpnia 2015. jedne nowe, drugie trochę mniej, wszystkie łączy to, że są WOLNE. 1bransoletka ukośnikowa zapinana na magnetyczną kulkę. 2 również ukośnik, nieco grubszy. 3 kolejny ukośnik w odcieniach szarości i bieli.

Przyszedł i czas na mój pierwszy obrus szydełkowy. Pochłonął on wiele czasu jak i kordonka. Ale było warto dla takiego efektu! Linki do tego posta. Sobota, 28 lutego 2015. Bluzeczka i spódniczka zrobione z kordonka BURANO ,nie wiem ile poszło bo bluzeczka jest zrobiona z grubszego a spódnica z cieńszego ,. Piątek, 8 sierpnia 2014. Niedziela, 6 lipca 2014.

Jakiś czas temu chciałam utworzyć nowy album z chustami i szalikami ażurowymi. Najnormalniej w świecie posłałam połowę albumu ze swoimi pracami w kosmos. Zdjęcia udało sie na szczęście odzyskać i żyłam sobie w błogiej nieświadomości aż do zeszłego wtorku. Szukałam opisu ogoniastego a raczej rozliczenia oczek i co? Znalazłam odpowiedniego posta i. nie ma żadnych zdjęć! Tak więc od tygodnia siedzę i przeglądam posty dodając zdjęcia tam gdzie powinny być.